Z taką myślą w głowie obudziłem się dziś rano. „Skończyła się zabawa” zaczynają się konkrety. W niedzielę start i nie ma odwrotu. Wcześniej, póki start był jedynie odległym zdarzeniem, mglistym punktem w oddali, nie było tego uczucia. Był postawiony cel, reżim treningowy, budowanie zasobów itd.
Dziś, pierwszy raz w historii mojego planu „Start w TRI” pojawił się nowy element. Przedstartowy cykorek 🙂
Z czym się trzeba oswoić?
Z grubsza wygląda to tak:
Start w niedzielę 3 lipca o godzinie 9:30(wcześniej, o 8:00 wystartuje dystans 1/2 IM)
Pływanie rozegra się na odcinku Odry pomiędzy Mostem Długim, a Trasą Zamkową – mój dystans to 475 m i mam na to maksymalnie 22,5 minuty
Rower – rozegra się, jak opisują Organizatorzy, na Drodze Krajowej nr 10, od Wałów Chrobrego, poprzez most Długi w stronę Osiedla Bukowego, nawrót na Struga – dystans 22,5 km, limit czasowy ukończenia pływania i roweru 1h 15 minut.
Bieganie – trasa przebiega przez szczecińską „starówkę”. Najpierw w okolicach Zamku Książąt Pomorskich, Katedry i Placu Orła Białego, później w okolicach Wałów Chrobrego z metą w ich centralnym punkcie – dystans 5,275 km, limit czasowy ukończenia zawodów – 2 h.
Tyle planów i teorii.
Podsumowując
Mam skompletowany sprzęt, mam poczucie, że jestem przygotowany fizycznie do startu i ukończenia zawodów. Miałem fantastyczne wsparcie osób mi życzliwych, które nie skąpiły dobrych rad i słów otuchy.
Mam wsparcie mojej rodziny, a szczególnie mojej żony, która zaakceptowała tę moją „fanaberię triathlonową” i mocno mnie podpiera.
Mam wszystko, by uczcić swoje czterdzieste urodziny tak, jak sobie to zaplanowałem w listopadzie ubiegłego roku.
PS – więcej startów w TRI w tym roku nie przewiduję, kolejny cel do zrealizowania, to start i ukończenie półmaratonu w sierpniu w Szczecinie.