Police za 20-30 lat…

Na najbardziej popularnym polickim forum dyskusyjnym rozwinęła się ciekawa dyskusja o kierunkach urbanistycznego rozwoju miasta Police. Dyskusję zapoczątkował pomysł/postulat odbudowy Starego Miasta w oparciu o plany sprzed II Wojny Światowej, jeszcze z czasów, gdy te tereny były niemieckie.

Jedną z pierwszych konkluzji dyskusji jest stwierdzenie, że brak jest całościowej i spoistej wizji rozwoju urbanistycznego Polic. Z konkluzją tą się zgadzam, choć trzeba też mieć na uwadze to, że nasze miasto, które nadal przecież jest w fazie odbudowy i nadrabiania infrastrukturalnych zapóźnień cywilizacyjnych, rozwija się w oparciu o istniejące już koncepcje(plany zagospdarowania przestrzennego).

Zadaniem władz gminnych(w tym również i moim) jest m. in. nie tylko bieżące zarządzanie gminą ale i opracowywanie koncepcji rozwoju na przyszłe dekady. Tak było chociażby w Szczecinie na początku ubiegłego stulecia, gdy powstawały dzisiejsze Wały Chrobrego(kiedyś Hacken Terasse). Koncepcja tarasów powstała na początku wieku a jej realizacji trwała niemal 20 lat, długo po tym jak Pan Hacken przestał być nadburmistrzem Szczecina.

Chciałbym zapoczątkować dyskusję na ten temat, zebrać wizje i pomysły, które może uda się za jakiś czas zebrać w rozsądną i funkcjonalną całość, uwzględniającą zarówno uwarunkowania „naszych czasów” jak i kontekst historyczny.

Co mamy…?

Miasto Police to właściwie dwa oddzielne miasta z wielu powodów oddalone i odcięte od siebie, a granicę umownie można „ustalić” wzdłuż linii kolejowej. Część stara, historyczna, przez długie lata podlegała procesowi degradacji, a spowodowane to było z jednej strony rozwojem fabryki chemicznej i jej infrastruktury, z drugiej skutkami tego rozwoju: powstaniem nowych osiedli, wzmożonym rozwojem transportu drogowego, którego szlaki przebiegają przez samo serce starej części Polic.

Nowe Police są wielkim osiedlem robotniczym, a właściwie systemem kilku mniejszych osiedli robotniczych budowanych oddzielnie, bez wspólnej wizji spajającej te poszczególne elementy.

Osiedle Anny Jagiellonki – największe i najgęściej zaludnione osiedle Polic. Funkcjonalnie można je określić jak typowa „sypialnia”, pozbawione miejsc kulturotwórczych, administracyjnych, rekreacyjnych, całkowicie odcięte od reszty miasta pod względem dostępu do transportu publicznego. Osiedle wciśnięte w las i ograniczone nim z dwóch stron, co sprawia, że pole rozwoju dla tego osiedla jest bardzo wąskie. Postępujący od lat 90-tych ubiegłego wieku rozwój cywilizacyjnych sprawił, że Osiedle Anny Jagiellonki zrobiło się ciasne, mało funkcjonalne i.. „duszne”.

Osiedle Bogusława X – ulokowane i zamknięte w obszarze czterech większych ulic Wyszyńskiego, Piaskowej, Zamenhofa i Bankowej. Podobnie jak Osiedle Anny Jagiellonki charakteryzuje się dużą gęstością zaludnienia, ciasną i zwartą zabudową. Można założyć, ze osią osiedla jest zmodernizowany deptak na linii wielkich sklepów Farmer i CHU Kinga.

Osiedle Dąbrówka – składa się z trzech części, nowszej w rejonie ul. Mieszka I i starszej w kwartale pomiędzy ulicami Grzybowa i Zamenhofa oraz części jednorodzinnej od ul. Kosynierów Gdyńskich w kierunku ul. Asfaltowej. W praktyce wszystkie części osiedla funkcjonują obok siebie, nie mają części wspólnych a nazwanie tego obszaru jednym osiedlem ma bardziej administracyjny, niż realnych charakter.

Osiedle Gryfitów – zlokalizowane wzdłuż ulicy Wróblewskiego(budynki wielorodzinne) i Chodkiewicza/Kresowa(zabudowa jednorodzinna). Punktem centralnym osiedla jest sklep Biedronka przy ul. Głowackiego.

 

Powyższe, krótkie(i dlatego dosyć ogólne) opisy pokazują obraz skupisk leżących co prawda w granicach miasta ale kompletnie ze sobą nie powiązanych. Ich kształt ma często bardziej administracyjny, niż realny charakter.

Problemy lokalne i globalne

Podstawowym problemem nowej części miasta jest fakt braku przestrzeni spajającej poszczególne jego elementy(osiedla). Nowa część Polic nie ma jakiegoś punktu zbiorczego, jakiejś osi, wedle której mogło by się to miasto układać i rozwijać. Główne drogi biegną skrajami osiedli i trudno wokół nich tworzyć jakieś centrum. A już relacja tej części Polic do Starych Polic zupełnie nie występuje. Dla mieszkańca ul. 26 Kwietnia na Os. Anny Jagiellonki ulica Rycerska i Stary Rynek jest miejscem bardziej odległym niż np. Pl. Rodła i Galaxy w Szczecinie. Nie można tez pominąć faktu, że wycieczkę np. pomiędzy urzędami pocztowymi na ul. 26 Kwietnia i Grunwaldzkiej, szybciej i sprawniej uda się odbyć jadąc rowerem, niż środkami komunikacji publicznej. Inny przykład, to miniosiedle Spółdzielni Nauczyciel przy ul. Św. Kazimierza, które jest drogowo na takim marginesie, że gdyby np. wybuchł poważny pożar budynku, to nie wiadomo, czy służby ratunkowe miały możliwość aby dojechać do tego pożaru.

Wspominałem, że osiedle Anny Jagiellonki jest „zaduszone”, słaba sieć dróg, nieprzystosowana do dzisiejszych warunków sprawia, że mieszkańcy „przykryci” są ogromną ilością samochodów, których nie ma gdzie zaparkować, w związku z tym każdy wolny metr jest nimi pokryty.

Na osiedlu Bogusława X brak miejsc do parkowania jest równie dolegliwy, dodatkowo dochodzi kłopot z dojazdami do ważnych miejsc(przedszkola, sklep), do których ciężko się dostać wąskimi i zatłoczonymi uliczkami. Na szczęście jest zmodernizowany niedawno deptak. Daje on nieco oddechu osiedlu i stanowi miejsce rekreacji i wypoczynku, poza tym jest szerokim i wygodnym traktem komunikacyjnym.

Osiedla Anny Jagiellonki, Bogusława i Dąbrówka oddzielone są od reszty miasta szerokim pasem ul. Piłsudskiego, skweru Jana Pała II i ogrodów działkowych. Geograficzne centrum miasta jest obszarem niezurbanizowanym, częściowo rekreacyjnym, częściowo usługowym ale pozbawionym jakiejś logicznej i funkcjonalnej koncepcji. Stanowi jednocześnie pole, które trzeba pokonać w drodze do ważnych miejsc (przychodnia, szpital, ośrodek kultury, dwa gimnazja). Idąc dalej w kierunku Starych Polic, mieszkaniec napotyka kolejną przeszkodę – linię kolejową, która ma tylko dwa legalne przesmyki – wiadukt na ul. Piłsudskiego i przejazd na ul. Grunwaldzkiej. W związku z tym wymusza się na mieszkańcu korzystanie z pojazdów, a nie pokonanie tego odcinka spacerem(przebijanie się przez tory pod wiaduktem, przy ruchliwej drodze albo przejazdem nie jest żadną przyjemnością). W związku z tym wątpliwe wydaje się zachęcenie mieszkańców osiedli Bogusława, czy Anny Jagiellonki, do korzystania z uroków nowego Rynku albo nowej przystani przy ul. M. Konopnickiej, bo dojście tam nie jest żadną przyjemnością.

Jak temu zaradzić…?

Lista problemów, barier jest długa i nie sposób wszystko wymienić jednym tchem. Warto jednak już teraz dzielić się pomysłami, wizjami, nawet tymi najbardziej odważnymi, które pomogę problemy rozwiązać.

Punktem wyjścia jest założenie, że konieczna jest opracowanie koncepcji urbanistycznego rozwoju Polic, a w dalej dostosowanie do tej koncepcji planów zagospodarowania miasta, aby z czasem można było tę koncepcję realizować.

W koncepcji mieścić się będą różne pomysły i wizje. Część z nich została już ogłoszona – np. plany zagospodarowania kwartału Siedlecka-Piłsudskiego. Co prawda ta wizja jest nadal bardziej wirtualnym, niż realnym tworem ale przynajmniej coś już mamy.

Na wspomnianym wcześniej forum pojawił się odważny postulat odbudowy Starego Miasta. To również zawiera się jako element większej, dotyczącej całego miasta, całości i warto na ten temat rozmawiać i uszczegóławiać.

Odbyłem już wiele rozmów dotyczących kierunków  narzędzi rozwoju miasta. Na przykład w jednej z ostatnich dyskusji z Jakubem Pisańskim rozważaliśmy sposoby rozwiązania problemu „ciasnoty” na osiedlu Anny Jagiellonki. Mój pomysł to budowa na dzisiejszych terenach leśnych drogi, która okrąży całe osiedle zaczynając od nowej pętli autobusowej, a kończąc na ul. Rurowej. Przy zjazdach z tej nowej drogi na osiedle(przy ul. Okulickiego, 26 Kwietnia, Przyjaźni i Roweckiego) można ulokować duże parkingi, a dzięki temu wyprowadzić samochody z wnętrza osiedla, zrobić miejsce dla mieszkańców i dla transportu publicznego. Jakub Pisański myśli podobnie o rozwiązaniu tego problemu, tyle, że bez budowy nowej drogi, a jedynie poprzez poszerzenie pasa pomiędzy osiedlem a lasem i ulokowanie tam dużych parkingów.

Inny pomysł, to utworzenie szerokiego szlaku, deptaka, alei(roboczo nazywam to Zieloną Aleją), która będzie przebiegać od ul. Przyjaźni, obok Kingi, nowym deptakiem, obok Biedronki na ul. Zamenhofa i dalej przez starą Dąbrówkę, obok poczty na Grzybowej  i Mieszka I aż po tereny osiedla domków jednorodzinnych na byłej Spółdzielni Ogrodnik. Taka Aleja miałaby mieć place zabaw, wybiegi dla psów i stanowiłaby swoista oś łączącą ze sobą trzy osiedla.

Warto też wspomnieć o sprawach administracyjnych. Dziś w Policach, główne ulice(Wyszyńskiego, Piłsudskiego, Woj. Polskiego, Kołłątaja) to drogi zarządzane przez powiat. Finansowe problemy powiatu są znane i szeroko dyskutowane. W efekcie oczekiwanie, że te drogi zostaną w najbliższym czasie gruntownie zmodernizowane jest mało realne. Być może rozwiązaniem byłoby przekazanie tych dróg gminie, ale nie w zarząd, tylko „na własność”.

Podsumowując…

Doprowadzenie do spójnej koncepcji jest zadaniem trudnym i pracochłonnym. Wymaga połączenia śmiałych wizji i koncepcji z istniejącymi warunkami i szarą rzeczywistością prawno-administracyjną. Wymaga też jak najszerszych konsultacji i wysłuchiwania wszelkich pomysłów. Dlatego ważne jest aby w dyskusję włączało się jak najwięcej osób, środowisk, instytucji.

Być może uda się wykonać kolejny krok w ślad za moimi rozważaniami i zorganizować spotkanie(konferencję) poświęcone temu zagadnieniu. Czas pokaże. Tymczasem zapraszam do dzielenia się swoimi opiniami, uwagami, pomysłami w podjętej sprawie.

„Bank pomysłów”

Można już zaobserwować spory „ruch” wokół sprawy rozdzielenia unijnych środków w perspektywie 2014-2020 w naszym regionie. Marszałek województa, który będzie rozdysponowywał te środki już robi wstępne przymiarki do tworzenia list rankingowych.

Aby skutecznie zabiegać o środki na konkretne działania, już dziś trzeba podejmować wysiłek planistyczny, tworzyć koncepcje i dokumentację projektową. Trzeba okreslić strategię, najważniejsze obszary do zainwestowania, nazwać je i przygotowac projekty budowlane, studia wykonalności, szykować sie do pozwoleń na budowę. Wszystko to po to, aby mieć lepszą pozycję startową do sięgania po unijne pieniądze.

 

Zapraszam do zgłaszania swoich pomysłów na inwestycje, które zdaniem Państwa powinny być przeprowadzone w gminie Police w najbliższych latach przy udziale środków z UE. Pomysły, propozycje, opinie proszę zamieszczać w formie komentarza do tego tekstu. Ten swoisty „bank pomysłów” czyli spis propozycji przedstawię burmistrzowi i zaprezentuję ich uzasadnienie.

ZAPRASZAM

Pierwsza porażka w 2013 roku

Życie tak już się toczy, ze przeplatają się w nim sukcesy i porażki. Choć można próbować wpływać na swój los i powodować, że sukcesów jest więcej, to jednak nie ma takiej siły, aby porażek uniknąć w 100 procentach.

Z przykrością i wielkim wstydem donoszę, że poniosłem pierwszą poważną porażkę w 2013 roku. Nie udało mi się skutecznie zawalczyć ze swoim nałogiem. Dziś, po bardzo dla mnie trudnych siedemnastu dniach uległem i zapaliłem papierosa. Fakt ten sprawia mi podwójną przykrość, bo te ponad dwa tygodnie były na prawdę trudne. Śniłem po nocach o paleniu, byłem rozdrażniony i czepialski. Szkoda mi, jednak nałóg okazał się silniejszy.

Nie składam broni i bogaty w doświadczenia tych dwóch tygodni zamierzam niebawem podjąć kolejną próbę rzucenia papierosów.

Noworoczne postanowienia

Nadchodzący pierwszy stycznia 2013, to okazja do podjęcia postanowień i określenia celów na przyszły rok. Każdego roku podejmuje takie zobowiązania, z lepszym lub gorszym skutkiem. Na rok przyszły mam takie plany:

1. Zrzucić wagę o kolejne 10 kg i osiągnąć wynik poniżej 100 kg wagi(od września 2012 udało mi sie „zgubić” 10 kg-było 122 kg).

2. Ostatecznie rozprawić się z moim nałogiem i rzucić palenie, a przy tym zachować planowany parametr wagi ciała 🙂

3. „Sprawić” mojej Zuzi rodzeństwo(najlepiej braciszka, żeby było do pary-to już mam uzgodnione z żoną).

4. Zrealizować cele programowe w pracy radnego, które sobie określiłem pod koniec tego roku.

5. Zadbać jeszcze  bardziej o szczęście i zadowolenie mojej rodziny, nauczyć się jeździć na nartach.

 

Życzę sobie realizacji swoich postanowień, a wszystkim, którzy również mają swoje postanowienia noworoczne życze wytrwałości, konsekwencji i dyscypliny w ich realizacji i osiąganiu w 2013 roku.

Nowy układ transportowy na osiedlu Anny Jagiellonki – wstęp

Osiedle Anny Jagiellonki zawiera się w ciasnych granicach okreslonych ulicami Wyszyńskiego, Okulickiego i Roweckiego. Z trzech stron otoczone lasem jest jednoczesnie największym i najgęściej zaludnionym osiedlem w Policach. Na tym niewielkim obszarze zamieszkuje około 20 tys. mieszkańców. Osiedle tworzy pięć wielkopłytowych wielorodzinnych bloków zwanych potocznie „leningradami”, jeden wieżowiec oraz kilkadziesiąt mniejszych budynków(równiez z wielkiej płyty) o czterech kondygnacjach. Osiedle wypełnia wiele punktów handlowo-usługowych, głównie w osi deptaka od ul. Wyszyńskiego przechodzącego w ulicę Przyjaźni. Na tym terenie znajduje się jeszcze przedszkole, filia szkoły podstawowej, biurowiec spółdzielni mieszkaniowej.
Największym i najpoważniejszym problemem dla tego osiedla jest ubogi układ transportowy. Siec dróg, projektowana w latach 70-tych ubiegłego wieku znacznie odstaje od współczesnych standardów, a katastrofalny wręcz brak miejsc parkingowych sprawia, iż najmniejszy skrawek wolnej przestrzeni wykorzystywany jest do parkowania pojazdów.
Kolejną ułomnością systemu dróg na osiedlu jest jego przepustowość i stan techniczny. Te dwa elementy sprawiają, że tak duże osiedle nie może być obsługiwane przez pojazdy transportu publicznego, własnie ze względu na małą przepustowośc oraz niedostateczną jakość i nośność osiedlowych dróg.

Niniejsze opracowanie zawiera wizję, pomysł na usprawnienie systemu transportowego osiedla Anny Jagiellonki i ma zrealizować następujące cele:
– rozbudowa systemu dróg na osiedlu,
– zwiększenie ilości miejsc parkingowych dla pojazdów uzytkowanych przez mieszkańców osiedla,
– zwiększenie ilości terenów zielonych, rekreacyjncy i sportowych dla mieszkańców,
– umozliwienie wprowadzenia na osiedle transportu publicznego,

niebawem opublikowane zostaną pierwsze szkice