W poniedziałek 10 października w Policach odbył się wystep przyjezdnego cyrku. Jednak nie tylko sam występ na arenie stanowił atrakcję dnia. W ciągu dnia Policzanie mieli okazję wziąć udział w niecodziennej i dość niebezpiecznej sytuacji. Otóż jeden z podopiecznych cyrku, prawdopodobnie w wyniku niewłaściwego nadzoru, urządził sobie spacer wśród spacerowiczów na deptaku przy Leningradach.
Ów niesforny podopieczny, to sporych rozmiarów wielbłąd.
Nikt, rzecz jasna, nikt nie wini wielbłąda. Wszak zwierz z niego niewątpliwie ciekawy świata i chętny do skorzystania ze spaceru przy każdej okazji – szczególnie, że siedzenie całymi dniami w ciasnej klatce to żadna przyjemność.
Jednak „opiekunowie” Pana wielbłąda nie mogą w żadnym wypadku dopuścić do tego, by kilkusetkilogramowe zwierze swobodnie biegało wśród zdezorientowanych ludzi.
To zdarzenie nadaje dodatkowe światło inicjatywie „CYRK BEZ ZWIERZĄT”. Osoby działające na rzecz ochrony praw zwierząt zwróciły się w ubiegłym roku z petycją do Burmistrza Polic o to, by nie wydzierżawiać cyrkom, które wykorzystują występy zwierząt, terenów w Gminie Police.
Poniedziałkowe wydarzenie wywołało kolejne wystąpienie w tej sprawie:
Popieram akcję…