Zwróciła się do mnie Pani Ludmiła, mieszkanka osiedla Dąbrówki w sprawie koszenia trawników na naszym osiedlu. A właściwie to… braku koszenia niektórych miejsc. Swoją uwagę zobrazowała zdjęciami, które pozwoliłem sobie opublikować.
W istocie od jakiegoś czasu można obserwować, że z tym koszeniem trawy dzieją się różne „dziwne” rzeczy. Raz koszone są trawniki przy drogach. W innym terminie koszone są trawniki przy budynkach. W niektórych miejscach nic nie jest koszone. W innych koszenie odbywa się z większą częstotliwością.
Słowem… różnorodność.
Cała tajemnica tkwi w tym, że za koszenie różnych części osiedla Dąbrówka, odpowiadają różne instytucje.
Gmina Police kosi trawniki przy pasach drogowych oraz skwery i parki.
ZGKiM kosi trawniki przy posesjach, którymi zarządza.
Tam, gdzie zarządcami posesji są inne podmioty, niż ZGKiM koszenie się odbywa lub nie(choć koszenie trawy jest obowiązkiem zarządców nieruchomości).
Różni odpowiedzialni ale też i różne terminy koszenia. Gmina kosi w swoich terminach, ZGKiM w swoich, Spółdzielnia w jeszcze innych. W efekcie zamiast ładnego widoku raz, a dobrze skoszonego całego osiedla, mamy „etapowanie” koszenia. Krótka trawa przy budynkach, długa przy drogach albo odwrotnie.
Na wtorkowej sesji Rady Miejskiej złożę interpelację z wnioskami by:
1 – skoordynować koszenie, aby wszystko odbywało się w tym samym terminie
2 – dokonano inwentaryzacji terenów zielonych, by nie zdarzały się takie sytuacje jak na zdjęciach od Pani Ludmiły – brak koszenia, bo nikt się nie przyznaje do terenu
Przypomnę, że niedawno złożyłem interpelację, by na osiedlu Dąbrówka ustawiono duże pojemniki na odpady zielone, by było gdzie wyrzucać skoszoną trawę.