Kolejny raz, w gronie znajomych, korzystając ze sprzyjającej aury i gościnności mieszkańców Drogoradza zorganizowaliśmy kulig.
Zaczęło się małym wypadkiem, bo niestety zakupione pół godziny przed kuligiem w jednym z polickich marketów śliczne sanki, ugieły się pod moim ciężarem i ostatecznie, mimo kilku ambitnych prób reparacyjnych, uznaliśmy, że nie nadają sie już do użytku 🙂
Tradycyjnie po przejeździe przez las zatrzymalismy się na ognisko z kiełbaskiami i trochę innych „rozrywek”. Załączone zdjęcia dokumentują, że przeprowadziliśmy też śniegowe „gry wojenne”.
Przemarznięci ale szczęśliwi, szczęśliwie cali i zdrowi, po 5 godzinach zabawy zakończylismy imprezę.
W załączeniu kilka zdjęć, które otrzymałem od Wiesia Szczupackiego.
PS – mimo wielkich chęci i planów, „trudy” kuligu sprawiły, że nie udało nam się dotrzeć na kolejną imprezę z cyklu „Oddaj swoją starą”