Wiedziony pełnymi uznania opisami atrakcji, zabrałem dziś moją rodzinę na przejażdżkę do Nowego Warpna. Potwierdzam, że uznanie i zachwyty nad tą miejscowością są w pełni uzasadnione. Miasteczko wygląda niezwykle urokliwie, a inwestycje w infrastrukturę turystyczną oszałamiają swym rozmachem.
Odkryłem w trakcie zwiedzania Nowego Warpna coś, co bardzo mnie zainteresowało z punktu widzenia rozwiązań miejskich(urbanistycznych).
Mianowicie… toaletę miejską.
Ktoś może pomyśleć „co za głupek, odwiedza turystyczną miejscowość, a zachwyca się toaletą”. Oczywiście zachwycałem się i Aleją Żeglarzy i promenadą, i rynkiem z ratuszem i wieżą obserwacyjną, przystanią. Są piękne i atrakcyjne dla turystów.
Ale i toaleta jest ciekawym i funkcjonalnym rozwiązaniem, które śmiało można zaadoptować do naszej gminy.
Jest niewielka i „wandaloodporna”, jest płatna, a drzwi uruchamia się po wrzuceniu monety, przy okazji służy jako słup ogłoszeniowy, ma kształt i barwy na tyle ciekawe, że bez problemu można taką budowlę postawić w dowolnym punkcie miasta.
Opisuję to wszystko w kontekście wiadomości z polickiego, nowego deptaka miedzy Farmerem i Kingą. Kilka tygodni temu ustawiono przy placu zabaw na nowym deptaku budkę toaletową typu TOI-TOI. Budka została już częściowo zdewastowana i bardzo mocno zanieczyszczona.
ZGKiM zarządza polickimi szaletami publicznymi. Koszty tego zarządu to ponad 100 tys. złotych rocznie. Zastanawiam się, czy ustawienie takich toalet jak w Warpnie, z symboliczną odpłatnością, nie byłby rozwiązaniem lepszym, tańszym i bardziej estetycznym? Wiadomo, jak się za coś płaci, to bardziej się to szanuje.
Jest to rzecz jasna pomysł bardzo luźny i powstały ad hoc, po obejrzeniu (i skorzystaniu)z tego typu budowli w Nowym Warpnie. Może być taniej, więcej, bardziej estetycznie i bardziej funkcjonalnie, a przy okazji chyba też może być akceptowane przez mieszkańców.
PS – wiem, wiem, to „zboczenie zawodowe” ale jakoś tak mam, że zawsze patrzę na ciekawe rozwiązania w innych miastach i rozmyślam jak by to było wprowadzić to u nas.