Zostałem członkiem Zarządu GRYF-a

W ostatnią środę odbyło się Walne Zgromadzenie członków Stowarzyszenia Wspólnota Samorządowa GRYF XXI w Policach. W związku z mijająca kadencją, Zgromadzenie wybrało nowe władze Stowarzyszenia. Z przyjemnością zawiadamiam, iż zostałem wybrany do Zarządu GRYF-a. Będę w nim pełnił funkcję Sekretarza.

Zarząd GRYF-a liczy sobie 5 osób.

Prezesem Stowarzyszenia ponownie został Władysław Diakun,

Skarbnikiem Zbigniew Wyrwicz,

Sekretarzem Grzegorz Ufniarz

członkami zarządu Cezary Arciszewski i Adam Pacholik

Koleżankom i Kolegom ze Stowarzyszenia dziękuję za poparci i wybór do Zarządu.

Po pierwszym roku kadencji – czas na oceny

Mija rok od wyborów samorządowych.  Dzięki poparciu Policzan udało mi się osiągnąć całkiem niezły wynik. W skali całej gminy byłem trzeci ustępując pola kandydatom, którzy jednocześnie startowali w wyborach na burmistrza.

Ale to już za nami, mija rok, a wiadomo – „Poparcie społeczne na pstrym koniu jeździ…”

Rok, to też świetna sposobność do oceny mojej działalności. Jeżeli ktoś chciałby się swoją oceną mnie podzielić, gorąco zapraszam do zamieszczania swoich opinii o mojej działalności radnego.

Kolejna sprawa się udała :)

Dostałem pozytywną opinię i już nic nie stoi na przeszkodzie, by w najbliższych dniach powstała instalacja do treningu kalistenicznego. Długo trwało szukanie lokalizacji i jej uzgadnianie ale wreszcie się to zakończyło. Zestaw do street workoutu stanie na terenie kompleksu OSiR przy ul. Piaskowej obok skateparku. Odebrałem dziś pismo w tej sprawie.

Będzie to już trzecia taka instalacja w naszej gminie. Jedna stoi w Niekłończycy, druga jest zamontowana na kompleksie sportowym przy Białej, obok lodowiska.

Lokalizację zaznaczyłem na zdjęciu:

 

 

W końcu się udało :)

Remont czterdziestometrowego fragmentu chodnika przy posesji Robotnicza 18 był moim zobowiązaniem wyborczym w ubiegłym roku. Niestety, z powodu wyczerpania się środków finansowych nie udało się zrobić tego remontu, a jest to ostatni kawałek starego chodnika na całej ulicy Robotniczej.

O sprawie, rzecz jasna, nie zapomniałem (w końcu to zobowiązanie wyborcze) i problem właśnie przestaje być aktualny. Prace trwają i być może nawet do końca tego tygodnia chodnik będzie zmodernizowany. 

Nie prowadzę działalności gospodarczej

Kieruję się zasadą, że skoro działam publicznie, niemal wszystko, co z tą działalnością jest związane, powinno być jawne.  Dlatego właśnie regularnie, od wielu lat publikuję swoje oświadczenie majątkowe na długo przed tym, gdy jest ono publikowane na stronie naszej gminy. Zastrzegam sobie jedynie wąską sferę prywatności w najbardziej osobistych i prywatnych sprawach.

Niewykluczone, że to, co co dziś napiszę zasmuci wielu „życzliwych”.  Od jakiegoś czasu bowiem pojawiają się plotki na temat „jakie to Ufniarz z rodziną biznesy prowadzi i jak się dorobił”. Wpływają zapytania do gminy w formie interpelacji albo pytań w trybie dostępu do informacji publicznej. Niedawno próbowano kłamliwie przekonywać mieszkańców Pilchowa, że mam tam jakieś interesy, wskazano nawet ich lokalizację.

Postanowiłem zatem rzucić większe światło na sprawy w tej sferze:

Nie prowadzę działalności gospodarczej

To akurat bardzo łatwo sprawdzić. Wystarczy wejść na stronę Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej, wpisać tam moje imię i nazwisko i wynik tego wyszukiwania nie powinien budzić wątpliwości. Zatem – nie prowadzę działalności gospodarczej, a TYM BARDZIEJ, zabronionej radnym ustawą o samorządzie gminnym, działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminnego.

Art.24f.1. Radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem wprowadzeniu takiej działalności.

Nie jestem kierownikiem firmy komunalnej

To też jeden z mitów powtarzany na mój temat, pracuję bowiem w SPPK, spółce należącej do Gminy Police. Przywoływana wcześniej ustawa o samorządzie gminnym mówi, że: „radni nie mogą być członkami władz zarządzających lub kontrolnych i rewizyjnych ani pełnomocnikami spółek handlowych z udziałem gminnych osób prawnych lub przedsiębiorców, w których uczestniczą takie osoby.”

W SPPK pracuję jako kierownik działu, nie jestem pełnomocnikiem, prokurentem, członkiem zarządu ani inna osobą wyposażoną w prawo do wykonywania czynności zarządczych spółką. To też można w prosty sposób sprawdzić. Wystarczy wejść na www.krs-online.com.pl i wyszukać tam SPPK.

Nie prowadzę firmy wspólnie z żoną

Moja żona prowadzi działalność gospodarczą na mieniu gminy, tj. dzierżawi od SP 8 pomieszczenia kuchni szkolnej. Swoją firmę zbudowała sama, przez wiele lat ciężko pracując, a ja jestem bardzo dumny z tego, jak dobrze sobie radzi. Choć trzeba jasno powiedzieć, okupiła to pracą po 7 dni w tygodniu, problemami zdrowotnymi(zniszczonym kręgosłupem, operacją na przepuklinę) i ogromnym stresem – a Mercedesem nie jeździ.

I tu znów ustawa mówi, że: Radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.

Przedstawiciel lub pełnomocnik, to zgodnie z prawem osoba upoważniona lub posiadająca pełnomocnictwo do wykonywania czynności prawnych na rzecz lub w imieniu przedsiębiorcy.

Nie posiadam żadnych pełnomocnictw ani upoważnień od żony i jej firmy.

Nie mamy wspólności majątkowej. Stosowną umowę o rozdzielności zawarliśmy dwa miesiące po ślubie kilkanaście lat temu.

 

Przyznaję się jednak do:

  • Pomagania żonie w jej pracy. Szczególnie, gdy trzeba dostarczyć ciężki towar, rozładować dostawę, nosić stoły, malować ściany w kuchni.
  • Pomagania jako dostawca cateringu. Robię to popołudniami, po powrocie ze swojej pracy. Wynika to z bardzo prostej konieczności. Mamy dwie córki. Trzeba się nimi zająć, przypilnować lekcji, zawieźć na balet, basen. Ustaliłem zatem, że dostawy popołudniowe robię ja, a żona w tym czasie opiekuje się Młodymi. Czasem, gdy mam jakieś zebranie, spotkanie i inne obowiązki radnego – żona bierze córki do auta i rozwozi z nimi. Taka praca…

 

 

 

„Ścieżka zabaw” – potrzebne propozycje lokalizacji

Wraz z przyjaciółmi z Bractwa ZEMUN odkryliśmy fajną atrakcję dla dzieci. Właśnie wystąpiłem do Burmistrza z wnioskiem o wyrażenie zgody na namalowanie „Ścieżki zabaw” dla dzieci na międzyosiedlowej alei ciągnącej się od Biedronki przy Zamenhofa, do poczty na Grzybowej. Jeśli uzyskamy zgodę, zrobimy z ZEMUNAMI taką aleję wiosną przyszłego roku.

A oto i ona:

Tu wersja z Facebooka o nieco lepszej jakości:

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=680184122447919&id=410844719381862

Ale jeżeli się przyjmie, chętnie zrobimy kolejne takie „Ścieżki zabaw” na innych osiedlach. Proszę zatem o propozycje, gdzie ulokować takie ścieżki.

Może na osiedlach?

Może w drodze do szkoły?

Może na terenie szkoły? 

Proszę o propozycje w komentarzach.