Niezmiernie rzadko zdarza mi się stracic kontrolę i dac się wytrącić z równowagi. Jednak dzis rano wpadłem w taki stan po lekturze artykułu w gaziecie http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,13366490,Posel_Platformy_nie_placi_mandatow___Bo_mam_takie.html#LokSznTxt
Nie wiem kim jest ten pan, co robi, jak żyje. Nie znam go, trudno mi powiedzieć czy jest człowiekiem dobrym, czy złym. Jednak fakt, że jako przedstawiciel władzy, wybrany przez Polaków w taki sposób podchodzi do życia w państwie jest moim zdaniem karygodny i trzeba to potępić ze wszystkich sił.
Jeżeli polityk działa według zasady „Łamałem i będę łamał prawo, bo nie grozi mi za to żadna sankcja, bo jestem uprzywilejowanym współtwórcą prawa w Polsce”, a przecież do tego się to wszystko sprowadza, to dowód, że nie ma w nim ani krzty pokory, odpowiedzialności czy szacunku dla ludzie, wyborców i państwa, w którym funkcjonuje jako ktoś ważny.
Jestem zaszokowany. Nie mieści mi się w głowie, ze ktoś, zajmujący stanowisko państwowe może się zachowywać tak nagannie i myślec w takich kategoriach.
No właśnie,wybieramy(zdaje się porządnych) ludzi,którzy potem pokazują gdzie mają zwykłego obywatela.A pan poseł jeśli nie umie poruszać się po drogach wg przepisów to może niech do Warszawy dojeżdża pociągiem.
Musialby wydawać na taksówki, a tak, to podatnicy mu płaca za paliwo. Tak sobie wymysliłem, ze prawo chroni immunitetem posłów. Ale organy państwowe powinny poczekać aż pan poseł stanie się byłym posłem i potem wysłac mu do zapłaty wszystki mandaty z odsetkami. Wtedy państwo by chyba było w porządku.
O tym posle nie warto gadać. Jego partyjny kolega, człowiek, którego darzę wielkim szacunkiem Pan Bartoszewski podkresla, że warto być przyzwoitym. Widocznie jego kolega z partyjnych szeregów nie lubi słuchać mądrzejszych od siebie.