Otrzymałem odpowiedź od Pana Komendanta Straży Miejskiej na moje wystąpienie o ściganie sprawców zanieczyszczenia lasu:
„W odpowiedzi (…) informuję, że zgłoszenie o odpadach porzuconych w lesie wpłynęło do Straży Miejskiej w Policach w dniu 15 stycznia 2016 r. i w tym samym dniu podjęliśmy interwencję. Ustaliliśmy, że osoba, która widnieje na dokumentach znalezionych w tych odpadach zamieszkiwała w Szczecinie, ale zmarła w zeszłym roku. W związku z tym, że nie udało się ustalić, kto dokonał wykroczenia skierujemy pismo do zarządcy terenu z prośbą o uprzątnięcie wskazanego miejsca.
Z poważaniem Komendant Straży Miejskiej w Policach Ryszard Szremski”
Cieszę się, że nastąpiła szybka reakcja i podjęcie próby odnalezienia sprawców zanieczyszczenia. Żałuję, że się to nie udało.
Nie zmienia to faktu, że takie zachowania, wyrzucanie śmieci do lasu, należy bezwzględnie potępiać i reagować na takie przypadki szybko zgłaszając je odpowiednim instytucjom, którym, być może, uda się złapać tych bezmózgich sprawców.
A czy z taką samą starannością będziecie ścigać firmę,która na Piotra i Pawła nie płaci tego co się gminie należy?
Proszę nie zwracać się do mnie w liczbie mnogiej, bo choć jestem sporych rozmiarów, to nadal w formie pojedynczej.
Proszę wziąć pod uwagę zasadniczą różnicę pomiędzy tymi sprawami. Ja opisuję wykroczenie wobec porządku publicznego, którego ściganiem zajmuje się m. in. Straż Miejska. Pan wspomina o zaległościach firmy(nie znam szczegółów ale są to prawdopodobnie zaległości podatkowe i czynszowe), których egzekwowanie nie leży ani w kompetencjach radnych, ani Straży Miejskiej. Są na to, przewidziane prawem, postępowania administracyjne, kończące się wyrokami sądów i działaniem komorników.
Jestem pewien, że takie procedury już zostały wszczęte.