Dzisiejszy poranek przyniósł wiadomość o śmierci Tadeusza Mazowieckiego, pierwszego niekomunistycznego premiera rządu polskiego po II wojnie światowej. „Pracowaliśmy razem od pamiętnego sierpnia 80 r. do czasu, kiedy został premierem. Nasza współpraca była idealna, właśnie dlatego mieliśmy tak wielkie osiągnięcia. Później trochę się to rozstroiło, a jednak do końca był najlepszym premierem, jaki mógł się nam w tym czasie zdarzyć, jaki mógł zdarzyć się Polsce.” – tak skomentował tę smutną wiadomość Lech Wałęsa.
Czasy młodości, pierwsza aktywność polityczna
Tadeusz Mazowiecki pochodził z Płocka. Szkołę średnią ukończył w 1946 roku, następnie podjął studia prawnicze, których nie udało mu się ukończyć. W 1949 roku związał się ze środowiskiem PAX skupiającym katolików o poglądach lewicowych. W połowie lat 50-tych został usunięty z PAX-u jako lider tzw. „frondy”, grupy członków PAX, którzy nie akceptowali zbliżenia tego środowiska z władzą komunistyczną. Mazowiecki na fali gomułkowskiej odwilży zakłada w 1958 katolicki miesięcznik „Więź”, a w 1961, za zgodą władz, zostaje posłem do Sejmu. Zasiada w Sejmie przez trzy kolejne kadencje gdzie współtworzy katolickie koło poselskie „Znak”, w końcu władza komunistyczna skreśla go z listy kandydatów, m. in. w reakcji na głośne sejmowe wystąpienia Mazowieckiego potępiające pacyfikacje demonstracji studenckich w 1968 roku oraz wniosek o powołanie komisji ds. ustalenia winnych za strzelanie do robotników w grudniu 1970 roku.
Czasy opozycji…
Pozbawiony możliwości uczestniczenia w pracach parlamentarnych, Tadeusz Mazowiecki ostatecznie uznaje, iż brak jest możliwości współpracy z władzą komunistyczną. Od 1976 roku włącza się w działalność opozycyjna, a w 1980 staje na czele zespołu ekspertów doradzających Lechowi Wałęsie i Solidarności. W stanie wojennym internowany, na wolność powraca jako jeden z ostatnich w grudniu 1982 roku, przedstawia raport: „Polska w pięć lat po sierpniu”.
Jest jednym z najbliższych współpracowników Lecha Wałęsy podczas obrad Okrągłego Stołu, a po zwycięstwie opozycji w wyborach 4 czerwca 1989 roku staje na czele nowego rządu.
… i pierwszego, niekomunistycznego rządu
Rząd Tadeusza Mazowieckiego wprowadza kluczowe zmiany ustrojowe w Polsce(m. in. tzw. Plan Balcerowicza zawierający pakiet zmian gospodarczych) w okolicznościach, gdy w kraju stacjonują wojska radzieckie, a komuniści nadal są bardzo silni, istnieje SB, milicja. Wspierając ministra spraw zagranicznych Skubiszewskiego, dokonuje przeorientowania polityki Polski ze wschodu na Zachód.
Nieszczęsny mit „grubej kreski”
Tadeusz Mazowiecki, w swoim expose premiera przedstawia tezę tzw. „grubej linii”(grubej kreski). „Rząd, który utworzę, nie ponosi odpowiedzialności za hipotekę, którą dziedziczy. Ma ona jednak wpływ na okoliczności, w których przychodzi nam działać. Przeszłość odkreślamy grubą linią . Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego stanu załamania”. Istotą koncpecji grubej linii było twierdzenie, że: „To nie była rewolucja, która dawnych prześladowców miała zamienić rolami z prześladowanymi, a wszystko inne miałoby pozostać bez zmian. Mazowiecki zaproponował model demokracji inkluzywnej, w której wszyscy, bez względu na rodowód, mieli zostać beneficjentami bezkrwawej demokratycznej rewolucji. (…) To dlatego przeszłość odkreślił grubą linią. Świadom, że wojny domowe są najkrwawsze, posługiwał się językiem zgody narodowej”. Dalszy bieg zdarzeń pokazał, że teoria grubej linii zyskała wiele interpretacji, które służyły m. in. do uzasadniania walki politycznej.
W roku 1990 po konflikcie z Lechem Wałęsą i tzw. „wojnie na górze”(konflikcie na szczytach władzy w środowisku Solidarności) Tadeusz Mazowiecki kandyduje w wyborach Prezydenta RP. Wybory przegrywa, prezydentem zostaje Lech Wałęsa. Wobec przegranej w wyborach, Mazowiecki ustępuje z funkcji premiera.
Działalność poselska
Jest posłem na Sejm RP przez trzy kolejne kadencje(w latach 1991 – 2001). Do jego najważniejszych osiągnięć zalicza się przewodniczenie komisji tworzącej tzw. „Małą konstytucję”, w 1992 roku zostaje wybrany Specjalnym Wysłannikiem ONZ do Bośni i Hercegowiny, gdzie trwa krwawy konflikt zbrojny. W 1995 roku, gdy uznaje, że wielkie mocarstwa nie zamierzają reagować na zbrodnie wojenne na Bałkanach, rezygnuje z tej misji. „W pamięci pozostanie mi niesłychanie ważna, godnościowa decyzja Mazowieckiego – wspominał prof. Markowski. – Kiedy został wysłannikiem do byłej Jugosławii i zobaczył, że to fikcja i niewiele się da zrobić, po prostu z tego zrezygnował, mówiąc, że nie ma sensu udawać, że tam coś się dzieje – mówił politolog. Mazowiecki był jedynym z obserwatorów ONZ na Bałkanach, który zrezygnował z pełnienia misji”
W roku 1997, gdy w Polsce trwa ostry konflikt wokół nowej konstytucji, przedstawia kompromisowy projekt preambuły do tej konstytucji autorstwa środowiska Tygodnika Powszechnego. Dzięki temu udaje się ostatecznie przyjąć nową konstytucję przez Zgromadzenie Narodowe.
Od UD do UW
Staje na czele w 1991 roku Unii Demokratycznej, partii powstałej ze zjednoczenia solidarnościowych środowisk, a w 1994 roku, po zjednoczeniu UD z Kongresem Liberalno-Demokratycznym, staje na czele Unii Wolności. W roku 2002, po klęsce wyborczej UW, poniejkąd również w reakcji na „ucieczkę” wielu działaczy UW do Platformy Obywatelskiej, rezygnuje z członkowstwa w partii. Wspiera jednak swoje dawne środowisko zrzeszone wówczas w Partii Demokratycznej Demokraci.pl
Mój autorytet
Tadeusz Mazowiecki był, dla mnie, jednym z ostatnich polityków, którzy ponad partykularny interes polityczny przedkładali interes państwa i społeczeństwa. Był zwolennikiem dialogu i szukania rozwiązań kompromisowych, cechował go umiar i szacunek dla rozmówców i politycznych rywali.
„To był polityk i niepolityk. Bo powiedzieć, że polityk to z gruntu przyzwoity człowiek, brzmi współcześnie prawie jak obelga. A Mazowiecki był z gruntu przyzwoity. Kiedy wszyscy się spodziewali, że na czele stanie kolejny rewolucjonista, Mazowiecki postanowił tak skonstruować państwo, żeby było dla wszystkich. Dla dobrych i dla złych, żeby złym dać szansę na stanie się dobrymi”.
„Pamiętam, kiedy w momencie kolejnych erupcji Jarosława Kaczyńskiego dzwoniłem do premiera Mazowieckiego, żeby wziąć opinię. On mówił: wie pan co, to jest bardzo przykre. To maksymalne, co on jest w stanie powiedzieć złego o kimś innym – wspomina Paweł Wroński. – Umiar, szlachetność, skromność. To unikalne w polityce, gdzie jest konkurs pawi.”
Tak jak Lecha Wałęsę należy postrzegać jako symbol obalenia komunizmu, tak Tadeusza Mazowieckiego trzeba uznać za symbol stworzenia nowej Polski.
Obok Jacka Kuronia, Bronisława Geremka i Adma Michnika, Tadeusz Mazowiecki był dla mnie największym autorytetem. Niezmiennie i niezłomnie uważał, że w polityce jest miejsce dla przyzwoitości i szacunku, że misją polityka jest praca dla państwa i jego obywateli. Zdecydowanie potępiał przejawy postrzegania polityki jako „sposobu na biznes, karierę”. Gdy uznawał, że nic nie może zrobić albo, że utracił społeczny mandat do działania – ustępował(jak to było w przypadku rezygnacji z funkcji premiera i rezygnacji z funckji wysłannika ONZ).
Moje ostatnie spotkanie z Tadeuszem Mazowieckim w marcu tego roku było, jak zawsze, wielkim przeżyciem.
Żal, odszedł człowiek wielki.