Moja córcia Zuzia miała w ostatnią niedzielę okazję spróbować swoich sił w… kucharzeniu 🙂
Wybraliśmy się na rodzinny obiad do restauracji. W ofercie lokalu jest taka sympatyczna opcja, że w przypadku, gdy rodzice zamawiają sobie jedzenie, dziecko może zjeść ZA DARMO pizzę i do tego może ją sobie samo przygotować.
Zuza z zapałem wałkowała ciasto, rozsmarowywała sos pomidorowy i układała składniki wedle swojego konceptu.
Efekt był znakomity, co potwierdzam osobiście, bo nagle się okazało, że tacie bardziej smakuje pizza córci, niż jego filet. A córci bardziej smakuje brokułowe penne mamy.
Koniec końców, wszyscy się najedliśmy i miło spędziliśmy czas.