W tegorocznym budżecie Gminy Police zaplanowane jest 200 tys. zł na realizację zadania „Budowa miejsc rekreacyjno-wypoczynkowcyh na polanie za SP 8 w Policach”. Teren za „ósemką” wzbogaci się o ciekawie zaprojektowane konstrukcje. Z wnioskiem o zagospodarowanie tego terenu już w 2011 wystąpili radni z PiS z Mariuszem Różyckim na czele. W roku 2012 pomysł odświeżył radny Andrzej Rogowski. Aby zatem oddać zasługi wszystkim uprawnionym, można powiedzieć, że obiekt powstanie na wniosek radnych z PiS i Gryfa. Koncepcja zakłada budowę miejsc na ognisko, grill oraz punty widokowe. Szczegóły na rysunku poniżej. Zadanie będzie realizowane etapami, w tym roku powstanie część z zaplanowanych urządzeń.
Może lepiej te pieniądze przeznaczyć na odrestaurowanie polickiej Ścieżki Zdrowia? Do dzisiaj urzędnicy gminni się nią chwalą na swojej stronie internetowej. A Pan radny to niewidomy? Nie mieszka w Policach? Nie widzi ile pieniędzy poszło w błoto. Warto się przebiec, zanim się wpadnie na kolejny „genialny” pomysł, jak wywalić nie swoją kasę na projekt zdany na porażkę. Może się założymy? A gdzie pieniądze na utrzymanie i na konserwację tego wszystkiego. Gdzie pieniądze na stróżów, którzy będą kontrolować niekontrolowane „chlanie” na łonie natury. A prawo nadal nie pozwala w miejscu publicznym. Wracając do ścieżki zdrowia – przecież tam już są miejsca do grilowania. Mięsiwa nam zabraknie w Policach na te wszechobecne grilowania. A może Pan Radny naprawdę nie widzi większych problemów w Policach? Szkoda. Pozdrawiam.
Panie Henryku. Jestem zwykłum obywatelem tego (Police) miasta i pomysłodawcą grillowiska. Tak, jak Pan dostrzegam te i inne problemy naszego życia codziennego, którego to właśnie jest (taką miałem ja mnie podobni potrzebę) m.in. grillowisko w pojęciu szarokim. Pomysł zrodził się z potrzeby chwili gdyż w naszym mieście nigdzie, ale to nigdzie nie ma KULTURALNEGO miejsca na ognisko, grill czy inne spotkanie w gronie znajomych – przyjaciół, na łonie natury. Takie spontaniczne, po pracy. Pewnie Pan ma działeczkę (to nie przytyk, lecz zaleta) gdzie może Pan i inni Pańscy znajomi się spotkać, lecz nie wszyscy, ba mniemam, że większość Policzan nie ma takowej możliwosci. A może nie chce mieć? Cóż złego jest w tym pomyśle? Wspomniał Pan o finansach i innych potrzebach – ważniejszych Pana zdaniem – owszem są takie. To kwestia postrzegania i oceny. Każdy ma jakieś potrzeby… Co do „niekontrolowanego chlania na łonie natury” to sądzę, ze się Pan zagalopował w ocenie obywateli – mieszkańców Polic i ich Pan obraził. Proszę przejechać sie do Szczecina na Głębokie i zobaczyć to „chlanie” na tamtejszych, podobnych miejscach biesiadowania. Czasem nie można tam przysłowiowej szpilki włożyć, bo jest tyle RODZIN Z DZIEĆMI bawiących się przy ognisku. nie wspomnę, o rowerzystach itp.
Cieszę sie, że nasi Radni słuchają zwykłych obywateli i distrzegają także „takie” problemy. Pozdrawiam
Ps. A może Pan także coś zgłosi Rzdnym do oceny dla dobra i pożytku wszyskich mieszkańców, nie niszcząc i krytykując przy tym pomysłów i pracy innych?
Szanowny Panie Henryku jeżeli ma Pan wątpliwości co do dostrzegania przeze mnie problemów w gminie, to zachęcam do bardziej wnikliwej lektury mojej strony, szczególnie działu „Prace radnego”. Zapewniem, że mam świadomość, że jest jeszcze wiele do nadrobienia w naszej gminie.
Pozdrawiam
Odpowiedź godna polityka, czyli nic nie wnosi i nie wyjaśnia w powyższym temacie. Tematem jest – przypomnę – „powstanie grillowiska za SP8”.
Wniknąłem – jak Pan zachęca – w lekturę strony. Przyznam, że rewelacji tam nie widzę. Ot, taki pamiętnik młodej pensjonarki. Wszystko ładnie zarejestrowane. Problemów nie zauważono. Pozdrawiam.
Szanowny Panie Henryku. Skoro mnie Pan zdyscyplinował to jeszcze słowo o grillowisku. Zapewne zauważył Pan, że nie jestem w gronie pomysłodawców, choć nie wypieram się poparcia pomysłu. Wnioskodawcy dowodzili, że ten pomysł wychodzi na przeciw oczekiwaniom wielu Policzan i jest odpowiedzią na wiele głosów postulujących wykonanie takiego obiektu rekreacyjnego. Ja sam, publikując informację o tym projekcie, spotkałem się z wieloma pozytywnymi opiniami na ten temat.
Odnośnie ścieżki edukacyjnej(ścieżki zdrowia), dobrze ponad 10 lat temu, jeszcze zanim zostałem radnym, przez pewien czas opiekowałem się ścieżką edukacyjną i wiem doskonale jak ciekawa i bogata ona była i jak ogromna była skala jej dewastacji każdego roku. Pamiętam, że gdzieś około 2004-2006 roku, w dwóch kolejnych latach trzeba ja było odbudowywać praktycznie od zera, tak bardzo była niszczona i rozkradana. Zapewne to sprawiło, że ścieżka w pewnym momencie po prostu umarła śmiercią naturalną i zostało po niej ledwie kilka śladów.
Czy grillowisko podzieli los ścieżki? Ten scenariusz nie jest wykluczony. Ale może fakt, że teren jest oświetlony, monitorowany kamerami w szkole, że obok powstanie w przyszłym roku pętla autobusowa – sprawi, ze jednak te budowle uchowają się przed działalnością wandali.
PS – Skoro Pan stwierdził, że na mojej stronie brak jest dotknięcia problemów, to proszę czasem zajrzeć do „pamiętnika młodej pensjonarki”(bardzo oryginalne i pełne humoru porównanie)i napisać o tym, co Pan uznaje za problemy. Chętnie zapoznam się z Pana opiniami.
Pozdrawiam