Proszę o wsparcie swoim 1% Jana Łuczkowa

Jan Łuczków.

Historia polickiego sportu.

Człowiek niezwykle aktywny, ciepły i serdeczny.

Ciężko doświadczony chorobą leży przykuty do łóżka.

Jego dzielna rodzina daje radę, ma siłę ale brakuje środków finansowych.

Proszę wszystkich o wsparcie swoim 1 % Janka Łuczkowa.

KRS 00000 20 975 z dopiskiem Jan Łuczków

 

Szybkie „Podwórko” u sąsiadów na Zamenhofa

bez tytułuW miniony piątek spotkałem się z sąsiadami z ul. Zamenhofa w ramach mojego programu „Spotkajmy się na Podwórku”. Potrzeba spotkania była pilna i nagła, zaproszenia rozniosłem dzień wcześniej, a mimo to frekwencja była bardzo wysoka i większość sąsiadów z budynków Zamenhofa 11, 13, 15 i 17 zjawiła się na „Podwórku”.

Spotkanie dotyczyło działań związanych z planowaną przebudową ulicy Zamenhofa. Przekazałem sąsiadom informację o przyjętych założeniach i poprosiłem o ich opinię.

Spotkanie bardzo udane, a sąsiedzi żywo zainteresowani swoimi sprawami. Dziękuję.

Polubiłem endorfiny

dziki pędDzisiejsza data, 1 marca, jest dla mnie szczególna. Miniony rok ( 01.03.2015 – 29.02.2016), dla mnie, wiąże się z wieloma przełomowymi wydarzeniami.

Nie palę

Równo rok temu wprowadziłem w życie postanowienie, że rzucam palenie papierosów. Było to, rzecz jasna, któreś tam z kolei postanowienie. Tym razem jednak byłem mocno zdeterminowany by wytrwać. Zaaplikowałem sobie kurację jednym z szeroko reklamowanych w mediach specyfikiem wspomagającym rzucanie palenia. W czwartym dniu kuracji przestałem palić całkowicie i tak jest do dziś 🙂

indeks1

Swoje niepalenie połączyłem z treningami sportowymi z Klubem Biegowym DZIK. Biegałem, jeździłem na rowerze, latałem na kijkach, pływałem.

Niestety, skutki rzucenia palenia przeważyły zapał treningowy. Odblokowane, wcześniej zatkane nikotyną, doznania „smakowo-węchowe” sprawiały, że zjadałem więcej niż spalałem na treningach i… przyrastałem. Wraz z przyrostem wagi nadeszło zniechęcenie tym, że pomimo wysiłków, na wadze nie widać efektów. We wrześniu 2015 przebiegłem ledwie 3 km, a w kolejnych trzech miesiącach nie ruszałem się zupełnie, ruszała się za to, i to dosyć dziarsko, strzałka na wadze osiągając w listopadzie rekordowe 123 kg.

Mimo, że poprawiła mi się wydolność, w związku z odstawienie papierosów, to przyrost wagi stwarzał kolejne bariery do uprawiania jakiejkolwiek, poza szachami, aktywności. Robiło się niefajnie, a większość ciuchów „zbiegła się”, chyba w praniu…

Do tego wszystkiego dochodziła jeszcze świadomość, że „w drodze” jest nasza druga córcia, która miała się urodzić(i tak się też stało 4 grudnia) pod koniec roku. Zastanawiałem się, czy z takim wielkim brzuchem zdołam się po nią schylić? Czy, biorąc pod uwagę tempo tycia, dożyję do jej osiemnastych urodzin? Myśli czarne i przygnębiające towarzyszyły mi coraz częściej.

Trenuję…

Wtedy przypomniałem sobie rozmowę z moim serdecznym kolegą Przemkiem, który uznał, że w moim zasięgu jest start i ukończenie zawodów triathlonowych na dystansie 1/8. Skonfrontowałem sobie tę myśl z ponurą wizją „grubego taty” i… wziąłem się w garść.

grafika tri

W połowie listopada minionego roku postanowiłem, że przed moimi czterdziestymi urodzinami, które przypadają w czerwcu 2016, wystartuję i postaram się ukończyć zawody triathlonowe.

Wpisałem się w nowy projekt mojej przedsiębiorczej żony i zacząłem korzystać z cateringu dietetycznego, który ona wymyśliła, opracowała i robi to świetnie. Opracowałem sobie plan treningowy i określiłem cele pośrednie.

Zacisnąłem zęby i zabrałem się za robotę 🙂

Chudnę

Przykładów na skuteczność i nagrody za determinację miałem wokoło mnóstwo. Znajomi biegacze, koleżanka, która dziś prowadzi świetny blog na FB „By żyło się lżej”. Oni wszyscy przez uprawianie rekreacji i przestrzeganie diety osiągnęli efekty.

Dziś mija rok od kiedy rzuciłem palenie – nadal nie palę.

Dziś ważę 109 kg – schudłem w 3,5 miesiąca 14 kilo.

Na koniec lutego(w dwa miesiące) na treningach spaliłem 1/3 kalorii wszystkich kalorii spalonych łącznie w całym roku 2015.

logo

Przyzwyczaiłem się do „dietetycznego” trybu życia. Polubiłem warzywa i zieleniny, płatki, granole, ryby. Czasem pozwalam sobie na pizze, kiełbaskę z grilla i trochę słodyczy (wszystko jest dla ludzi).

Nie piję

Właśnie kończę eksperyment pn. „miesiąc bez alkoholu”.

Okazuje się, że świat się nie zawalił 🙂

A potęgujące się z dnia na dzień uczucie lekkości, za luźne ubrania, poprawiające się wyniki sportowe, świadomość, że każda godzina treningu pomaga sprawić, że jednak dożyję do osiemnastki mojej młodszej córeczki  dają ogromną satysfakcję.

Mam wspaniałą rodzinę, żonę i dwie córeczki. Ruszam się, chudnę, zdrowieję.

radosc

Cieszę się

Polecam to uczucie, jest warte wysiłku 🙂

Program modernizacji śmietników – przyjęty!!!

indeksW grudniu 2013 roku, wraz z moim przyjacielem, obecnie wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej Michałem Rajewskim, złożyliśmy propozycję uruchomienia programu wspierania wspólnot mieszkaniowych w modernizowaniu obiektów śmietnikowych.

Punktem wyjścia były m. in. takie widoki:

śmietnik ładny

śmietnik 2.2

Naszą koncepcję zawarliśmy we wspólnej interpelacji, złożonej do Burmistrza Polic.

Śmietniki mogą wyglądać inaczej!

O realizację tej koncepcji zabiegaliśmy dość długo, bo ponad 2 lata ale wreszcie się udało. Dziś, 23 lutego 2016 roku Rada Miejska w Policach uchwaliła program wspierania wspólnot mieszkaniowych w modernizacji altan śmietnikowych.

http://bip.police.pl/uploads/files/Uchwała%20Altany%20Śmietnikowe.pdf

 

 

Pomnikowy szał…

Moim zdaniem kilkumetrowy Dziadek na Kasztance, to przesadnie monumentalny i zbyt kosztowny projekt. Ale podzielam opinię wnioskodawców, że przydałoby się miejsce-symbol, gdzie ludzie mogliby dać wyraz swoim patriotycznym postawom i potrzebom.

indeks
Popiersie Dziadka na Placu Szarych Szeregów w Szczecinie

Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłoby ustawienie popiersia Józefa Piłsudskiego obok pomnika Jana Pawła II. Obydwa pomniki mogłyby ze sobą współgrać i w jednym miejscu mielibyśmy dwóch najznamienitszych Polaków. mielibyśmy miejsce ważne zarówno na potrzeby państwowe jak i religijne. a istnieje już przecież odpowiedni plac, alejki, kwiaty, oświetlenie. Nie będzie trzeba budować nowego.

Co do samego pomnika i jego kosztów, sądzę, że w takim wypadku koszt wykonania pomnika, postumentu i ew. dodatkowego oświetlenia sięgnąłby kwoty kilkudziesięciu tysięcy(30 tys ???). A taką kwotę, w to nie wątpię, można by zebrać w formie zbiórki publicznej poprowadzonej przez społeczny(obywatelski) komitet budowy pomnika. W razie potrzeby mógłbym się w działanie takiego komitetu włączyć, bo jak widać nie wszyscy mają na to ochotę.

Nie wiem czy kogoś obchodzi co w tej sprawie myślę. Ale myślę to, co napisałem powyżej i chciałem się tymi myślami podzielić.

Nowy przystanek dla 101 i107, problem? – myślę, że TAK.

indeksSzczeciński Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego zrealizował właśnie postulat mieszkańców ul. Wilczej o zbudowanie nowego przystanku autobusowego, który będzie się nazywał Staw Brodowski. Nie wątpię, że z punktu widzenia mieszkańców „wilczańskich” wieżowców, przedsięwzięcie to jest niezmiernie ważne i potrzebne.

Od samego początku, gdy tylko dowiedziałem się o planowanym uruchomieniu tego przystanku, zastanawiałem się czy i jaki będzie on miał wpływ na podróżnych z Polic. Słowem, rozmyślałem, czy przystanek ten będzie obowiązywał również dla autobusów linii 107 i 101.

Według komunikatu ZDiTM na nowych przystankach, od 15 lutego zatrzymywać się ma 10 linii autobusowych, z tego 8 dziennych i dwie nocne. Konkretnie, przystanek dotyczyć będzie linii 57, 58, 59, 63, 68, 82, 101, 107, 522, 524.

Z Placu Rodła jadą linie 58, 59, 58, 101, 107

Z pętli Kołłątaja jadą linie 57, 63, 82.

Moim zdaniem dopisanie przez ZDiTM tego przystanku dla linii 101 i 107 jest rozwiązaniem, które pogorszy warunki podróżowania dla pasażerów z Polic. Pasażerów, którzy do szkoły, do pracy jeżdżą tymi liniami codziennie, często w korkach i nie wątpię w to, że dołożenie dla ich linii przystanku, co spowoduje wydłużenie czasu przejazdu o minimum 2 minuty, nie jest dla nich okolicznością radosną.

Zwróciłem się zatem do ZDiTM z prośbą o rozważenie powyższych argumentów i wzięcie pod uwagę faktu, że pominięcie na tym przystanku linii 101 i 107 nie odbierze mieszkańcom okolicznego osiedla transportu publicznego. Zostanie im do dyspozycji 6 innych linii autobusowych, a licznej grupie pasażerów z Polic nie pogorszy to warunków podróżowania i nie odbierze dodatkowej godziny życia miesięcznie spędzonej w autobusie.