Lubię wyzwania i często stawiam sobie nowe ciekawe cele do osiągnięcia. Od jakiegoś czasu kompletnie zafiksowałem się na jeżdżenie na rowerze. Stąd i cel – mocno rowerowy. Tym razem padło na ultramaraton rowerowy POMORSKA500 zwany też PIEKŁEM PÓŁNOCY.
Na początku czerwca 2021 roku, stanę na starcie imprezy w Czarnocinie, niedaleko Stepnicy.
ZADANIE:
Pokonać na rowerze trasę liczącą nieco ponad 500 kilometrów i dojechać do mety na plaży w Gdańsku w mniej, niż 80 godzin.
Zasady ultramaratonu są takie, że należy go odbyć bez pomocy z zewnątrz. Tzn., nie mogę sobie przygotować na trasie punktów wsparcia. Musze korzystać z tego, co spotkam na trasie, na równych zasadach, jak każdy z zawodników. Mogę zrobić zakupy w sklepie, mogę skorzystać z noclegu w hotelu ale na równych zasadach dla wszystkich uczestników.
Rzecz jasna, muszę go przejechać rowerem napędzanym siłą mięśni, moich, nie cudzych watów czy amperów 🙂
EKIPA:
Pierwotny plan zakładał, że POMORSKĄ przejedziemy w teamie ROWEROWYCH POLIC. https://www.facebook.com/policenarowerze
Jednak impreza cieszy się tak ogromną popularności, że moi towarzysze nie zdołali się na nią zapisać. Będzie jeszcze dogrywka i dodatkowa pula miejsc, może jakimś cudem uda im się zdobyć możliwość uczestnictwa.
Trzymam mocno kciuki.
SPRZĘT:
Pracuję właśnie nad taktyką, wyposażeniem w sprzęt i buduję formę. Trasę pokonam na nowym rowerze, który właśnie „płynie” do Polski. Będzie to gravel firmy MARIN, model Four Corners
Rower zamówiłem w polickim sklepie SPINER.
Będzie trudno, będzie srogo i będzie… FAJNIE 🙂
Podrzucam link do filmiku z tegorocznej edycji PIEKŁA 🙂