Strategicznie, nie doraźnie! Dla Młodych i Z Młodymi

Gmina Police nie ma obecnie strategii rozwoju. Są pojedyncze opracowania ale służą one bardziej jako „podpórki” do pozyskiwania środków zewnętrznych. Opracowania zawierającego wizję-jakie mają być Police w ciągu najbliższych 5-10 lat BRAK. Dlatego jednym z pierwszych moich działań, jeśli zostanę burmistrzem, będzie rozpoczęcie procesu tworzenia strategii rozwoju Gminy Police w perspektywie 10 najbliższych lat.

Chciałbym, by ważnym elementem tej strategii była POLICKA STRATEGIA DLA MŁODYCH. Młodzież i młodzi ludzie ze swoimi aspiracjami, talentami i ideałami są bardzo ważną częścią społeczności Gminy Police.

Chciałbym, by ważnym elementem strategii rozwoju Polic była POLICKA STRATEGIA DLA MŁODYCH

Taka strategia będzie swoistą umową społeczną pomiędzy młodymi Policzanami, a ich Gminą, bo, jestem o tym w pełni przekonany, i młodzi ludzie i Gmina mają sobie wzajemnie wiele do zaoferowania. Do jej współtworzenia zaproszę Policzan w wieku od 16 do 40 lat, pracujących, uczących się, mieszkających lub po prostu korzystających z przestrzeni publicznej Gminy Police.

Chciałbym, by Police były Gminą, w której młodzi ludzie, poprzez realizację swoich marzeń, pasji i różnorodnych zawodowych aspiracji, będą realnie ją współtworzyli i rozwijali dla dobra wszystkich mieszkańców.

Do tworzenia strategii stworzę szeroki system partycypacji lokalnej oparty na przyjaznym systemie konsultacji społecznych oraz uczestnictwie w tworzeniu lokalnych reguł.

Uruchomię panel obywatelski, będę namawiał Radę Miejską do powołania Młodzieżowej Rady Gminy, zaproszę do udziału w debatach nad ważnymi sprawami Polic opierając się o zasady wzajemnego szacunku, otwartości i jawności, reprezentacji różnych grup i rozwoju kompetencji wśród młodych ludzi.

 

 

Drzwi są otwarte, po co je wyważać?

Wiosną tego roku burmistrz Diakun ze swoim współpracownikiem Adamem Pacholikiem, prezesem Spółki Trans-Net, ogłosili, że zamierzają zawiązać spółkę(wraz z Gminą Szczecin i firmą Remondis), która będzie przetwarzała odpady zielone z Gminy Police i Miasta Szczecin, a produktem finalnym tego przetwarzania będzie kompost, który będzie sprzedawany na rynku.

Wiadomość ta była dużym zaskoczeniem dla mieszkańców. Dla mnie również. Postanowiłem przyjrzeć się z bliska tej koncepcji i przeanalizować jej wpływ na życie Policzan.

#jeslizostaneburmistrzem

Zacznę jednak od konkluzji:

Uważam, że robienie na siłę nowego podmiotu, do spółki z dwoma innymi partnerami i ponoszenie ryzyka inwestycji na poziomie 70 mln zł. nie jest konieczne. Gmina Police ma całkiem porządny zakład – ZOiSOK w Leśnie Górnym, który przy dużo mniejszych nakładach, jest w stanie zrealizować założone zadania przerobu odpadów zielonych. Można uzyskać ten sam, lub podobny efekt za nakłady rzędu 8-10 mln złotych zainwestowanych w istniejący zakład, który jest w 100% własnością Gminy Police. Przede wszystkim, należy w pierwszej kolejności wyjść na przeciw oczekiwaniom społeczności zamieszkującej Leśno Górne.

Dlatego, na dziś, tego rozwiązania nie poprę!

O co chodzi…?

Z grubsza, przedstawiona koncepcja wygląda tak:

Ma powstać spółka o nazwie Policko-Szczecińskie Centrum Biorecyklingu(PSCB) w Leśnie Górnym, której udziałowcami będą Trans-Net(Gmina Police), Zakład Unieszkodliwiania Odpadów(Gmina Miasto Szczecin) i firma Remondis(podmiot prywatny). Spółka ta przeprowadzi inwestycję o wartości około 70 mln złotych polegającą na zbudowaniu i uruchomieniu zakładu przetwarzania odpadów zielonych i bio(z obszaru Gminy Polic i Gminy Szczecin), a których produkować będzie kompost. Produkt ten skierowany zostanie do sprzedaży na rynku detalicznym. Zakład ulokowany będzie w Leśnie Górnym na terenie przylegającym do polickiego ZOiSOK.

Czy nam to potrzebne?

Wydaje się, że tak.

Według przedstawiających tę koncepcję prezesa Trans-Netu i burmistrza Polic, powołanie PSCB przyniesie następujące korzyści:

  • Gmina Police uzyska preferencyjną cenę za oddawanie odpadów komunalnych do szczecińskiej spalarni (której operatorem jest szczeciński ZUO) za to, że rozwiąże problem szczecińskich odpadów zielonych
  • powstanie nowy zakład pracy, który będzie przetwarzał odpady zielone z Polic i szczecina (40 tys. ton rocznie), dzięki czemu uda się osiągnąć nałożone przepisami obowiązkowe limity recyklingu odpadów, a przez to uniknąć płacenia wysokich kar przez gminy

Czy koncepcja budzi wątpliwości?

Oj tak, ogromne i bardzo liczne:

  • przede wszystkim budzi zdecydowany sprzeciw mieszkańców Leśna Górnego, którzy nie chcą lokowania w ich sąsiedztwie kolejnych zakładów przetwarzających odpady
  • nie znamy planów odnośnie struktury właścicielskiej tej nowej spółki, czy udziały rozłożą się po równo pomiędzy trzech udziałowców, czy jakoś inaczej(moim zdaniem Remondis będzie chciał mieć pakiet większościowy)
  • nie znamy źródeł finansowania tego projektu, poza mglistymi zapowiedziami dotacji z NFOŚ, wiemy tylko, że Gmina Police wniesie aportem działkę, na której ma powstać PSCB
  • nie jestem pewien, czy właściwe jest nadawanie firmie Trans-Net wiodącej roli w gospodarowaniu odpadami w Gminie Police – w końcu jest to przede wszystkim firma transportowa, włączenie jej w projekt z udziałem potężnego prywatnego podmiotu zajmującego się śmieciami stanowi, moim zdaniem, pewne ryzyko
  • moim zdaniem istnieje ogromne ryzyko, że w efekcie utworzenia PSCB, rola naszego gminnego ZOiSOK(100% kontroli Gminy!) zostanie zredukowana do minimum. I tak zakład, który pilnuje właściwego gospodarowania odpadami, który przez lata był chlubą i dumą Gminy Police, może zostać zmarginalizowany, a ostatecznie nawet zlikwidowany.
  • czy istnieje zagrożenie, stanowiska w przyszłej PSCB – rada nadzorca, stanowiska w zarządzie i dyrektorskie, mogą powodować że centrum decyzyjne odnośnie zagospodarowania odpadów z Gminy Police przeniesie się z magistratu w inne miejsce a Police utracą kontrolę nad tą sferą? – moim zdaniem jest to prawdopodobne

Czy można to zrobić inaczej?

Myślę, że można. Z moich analiz wynika, że w ZOiSOK drzemie ogromny potencjał i nasz zakład może z powodzeniem zrealizować zadania przerobu odpadów zielonych. Zatem może być wypełniony warunek przyjęcia odpadów zielonych ze Szczecina, w zamian za preferencje cenowe w szczecińskiej spalarni dla śmieci z Polic.

ZOiSOK ma potencjał, ma wiedzę, ma tereny, ma infrastrukturę i maszyny. I jest w 100% kontrolowany przez Gminę Police. Tu należy szukać szans, nie trzeba wyważać drzwi, skoro są otwarte!

Nie poprę powstania PSCB w Policach. Na dziś, mimo kilku spotkań i konsultacji, argumenty burmistrza mnie nie przekonują.

 

 

„Jak zostaniesz burmistrzem, będziesz to wszystko ogarniał?” – kontakt z mieszkańcami

Kilka dni temu pisałem o wadliwie działającej pompce do rowerów na stacji obsługi rowerów przy Kuźnickiej. Temat oczywiście zgłosiłem do gminy.
W jednym z komentarzy słusznie zadano pytanie:
„Jak zostaniesz burmistrzem, będziesz to wszystko ogarniał?”
Odpowiedziałem, że oczywiście sam nie dam rady ale mam pomysły co zrobić, by szybciej ogarniać takie drobniejsze ale ważne sprawy:
👉Po pierwsze – jeśli zostanę burmistrzem Polic wprowadzę w urzędzie „dzień w terenie” – poproszę urzędników by przeszli, przejechali (najlepiej na 🚴‍♂️) tereny, za które odpowiadają i sprawdzali ich stan
👉Po drugie – jeśli zostanę burmistrzem Polic, możliwie najmocniej wypromuję te narzędzia, które są u nas dostępne już od lat, a mało kto o nich wie, np. system(którego powstanie nota bene sam zainicjowałem) Zgłoś usterkę
👉Po trzecie – jeśli zostanę burmistrzem Polic założę publiczną grupę na FB, na której każdy będzie mógł przesłać swoją opinię, informację albo wniosek
Wszystko po to, by szybciej i sprawniej reagować na awarie, usterki, dewastacje albo inne sprawy, które dla Policzan są ważne

Problemy mieszkaniowe w Policach można rozwiązać

Jednym z najistotniejszych problemów trapiących Nasze Police jest niedobór mieszkań. Jak podaje Raport o Stanie Gminy Police na koniec 2021 roku na przydzielenie mieszkania komunalnego oczekiwało 257 wnioskodawców. Jest w Polsce wiele pomysłów, które pomagają gminom w rozwiązywaniu problemów mieszkaniowych. Trzeba je tylko rozpoznać i zacząć z nich korzystać

W ostatnich dniach czerwca w Katowicach odbyła się wielka międzynarodowa impreza 11. World Urban Forum (WUF11) organizowana przez jedną z agend ONZ. Wśród dziesiątek warsztatów, paneli, dyskusji zaprezentowano dziesiątki sprawdzonych rozwiązań, które są już w Polsce dostępne i realizowane, a które można śmiało zaszczepiać na nasz policki grunt.

1. Jedną z ciekawszych prezentacji, była zorganizowana przez Instytut Rozwoju Miast i Regionów dyskusja o Nowoczesnym Budownictwie Modułowym, które zdobywa coraz większą popularność w świecie, głównie za sprawą niższych, niż w standardowym budownictwie, kosztów oraz szybszego czasu realizacji. W ramach modułowego budownictwa powstają osiedla mieszkaniowe, szkoły, szpitale.

Dyskusja pokazała, że mamy w Polsce energooszczędne technologie, partnerów biznesowych, brakuje jedynie dobrych modeli finansowania i upowszechnienia wiedzy w samorządach.

OSIEDLE MIESZKANIOWE: Powierzchnia użytkowa mieszkań: 8 142 m2, Liczba budynków: 4, Liczba mieszkań: 199, Liczba modułów: 203

2. I tu pojawiła się szansa i częściowa odpowiedź na powyższą wątpliwość. W trakcie Forum zaprezentowana została Krajowa Polityka Miejska 2030. Całkiem nieźle skonstruowana strategia dla miast i miasteczek, zakładająca tworzenie nowych i ułatwiająca dostęp do już istniejących instrumentów finansowania budownictwa mieszkaniowego. I tu znów ważna staje się kwestia upowszechnienia wiedzy w samorządach o założeniach tej strategii.

3. Warto też przyjrzeć się projektom już realizowanym w wielu miastach, jak chociażby Bytomski Model Dostępnego Mieszkalnictwa. Sprawdzone sposoby rozwiązywania problemu pustostanów i mieszkań do remontu są realizowane w Polsce, wystarczy je analizować i wdrażać podobne pomysły na swoim podwórku.

Co z tego wynika dla Polic?

Po pierwsze trzeba czerpać wiedzę. Trzeba podglądać rozwiązania w innych gminach, trzeba analizować strategie, trzeba wysyłać swoich przedstawicieli na takie konferencje jak WUF11. Trzeba też ukierunkować działanie urzędników gminnych, może nawet powołać kogoś specjalnie do takich zadań, aby szukali, analizowali i składali propozycje rozwiązań na lokalnym rynku.

Są pomysły, są programy, są instrumenty wsparcia finansowego – trzeba tylko po nie sięgać.