Kategoria: Prace zastępcy burmistrza (kiedyś Prace radnego)

W czwartek, 26 listopada 2015 r. w południe rozpoczął się odbiór ulicy Bankowej po remoncie. W skład bardzo szerokiej komisji odbiorowej, oprócz przedstawicieli wykonawcy, firmy Budimex, projektantów, kierowników nadzoru wzięła udział spora reprezentacja urzędników gminnych, pracowników polickiego ZWiK, fotoreporter Łukasz Kłosiński(dzięki któremu powstał ten fotoreportaż) oraz… ja(występowałem w dwóch rolach, przedstawiciela SPPK oraz radnego gminnego.

Podczas czynności poniżej, zostałem oskarżony o niszczenie mienia przez niezadowolonych przedstawicieli wykonawcy.

Przyznam szczerze, że to był pierwszy odbiór zadania inwestycyjnego, w którym uczestniczyłem, na którym ujawnionych zostało tak wiele niedoróbek, fuszerek, błędów, niezgodności z projektem.

Wykonawca na prawdę się nie postarał. Ja sam wyciągnąłem kilkanaście luźnych kostek polbrukowych, dwa znaki drogowe, stwierdziłem sporo dewastacji istniejącej infrastruktury(m. in. na skrzyżowaniu Bankowej z Boh. Westerplatte).

Wykazano, że miejsca parkingowe zostały wyznaczone „na oko”, niemal każde różniło się szerokością od pozostałych. Poprawione zostaną tabliczki z nazwami ulic.

Zgłosiłem również konieczność zamiany oznakowania poziomego, a szczególnie usunięcie tych wszystkich nieszczęsnych podwójnych ciągłych, które utrudniają życie mieszkańcom i klientom okolicznych lokali usługowych.

Ze spotkania sporządzony zostanie protokół, a wykonawca będzie musiał wszystko poprawić i uzupełnić wszystkie braki.

Fotorelacja, zdjęcia od Łukasza Kłosińskiego:

 

 

 

Dziś rakiem i w niesławie wycofałem się z poparcia uchwały w sprawie wyboru metody pobierania opłat za śmieci i „odrzuciłem” petycję, która była reakcją mieszkańców na uchwalone zasady. Podkreślam, rakiem, w niesławie i w bardzo marnym nastroju.

Gdy we wrześniu pojawiła się pierwsza propozycja burmistrza dotycząca wprowadzenia opłaty za śmieci uzależniona od zużycia wody( 5 zł za każdy 1 m3 zużytej wody w gospodarstwie domowym), zwróciłem się do kilkudziesięciu znajomych i nieznajomych osób( m. in. do autorki rzeczonej petycji) z prośbą o udostępnienie danych o zużyciu wody, ilości mieszkańców w ich rodzinie i o lokalu(mieszkanie, czy dom).

Na podstawie uzyskanych danych zrobiłem wyliczenie, z którego wynikło, że wprowadzenie nowych zasad płatności za śmieci, oznaczać będzie mniejszą lub większą podwyżkę dla prawie 80% z nich. Na podstawie tych „konsultacji” i wyliczeń oparłem swój opór dla wrześniowej propozycji, propozycji która ostatecznie upadła i została wycofana.

Na tych samych wyliczeniach oparłem swoją opinię o projekcie październikowym, który zakładał opłatę od gospodarstwa domowego(40 zł za mieszkanie i 50 zł za domek) oraz „wyjście awaryjne” dla osób żyjących samotnie(jeżeli zużywa mniej niż 4 m3 wody miesięcznie, opłata 5 zł za 1 m3 wody). Z moich wyliczeń wynikło, że ta metoda przynosiła podwyżkę dla mniej niż połowy rodzin z mojej listy, przy czym dla ogromnej większości z nich była to podwyżka z 36 zł na 40 zł. Ciężar większych podwyżek dotyczył 12% osób na mojej liście(z tego 3/4 mieszkańców domków).

Decyzję, że poprę to rozwiązanie oparłem właśnie o te wyliczenia.

To był błąd. Dało mi to złudne przekonanie, że sprawę wystarczająco „skonsultowałem” i mogę podejmować decyzje. Zawiodło mnie przekonanie o nieocenionej wartości własnych dociekań. Uznałem, że wiem lepiej od wszystkich i nie potrzebuję tych wszystkich pytać o zdanie.

Pomyliłem się. Wstyd wycofywania się rakiem z własnych decyzji, powszechna niesława, zawód na twarzach znajomych są w pełni zasłużone.

Pomyliłem się… przepraszam.

Po tym jak rzuciłem palenie, tu i ówdzie przybyło krągłości. Niestety do takiego poziomu, że skutecznie ograniczyło mi możliwość uprawiania dotychczasowej aktywności fizycznej(kolano nie wytrzymało). W ramach odzyskiwania statusu „bardziej wysmukły” zastosowałem produkt dieta 1800 kcal dziennie. Otrzymuję 5 posiłków dziennie. Startowałem w minioną niedzielę z poziomu 122,4 kg. Niedziela rano ale tydzień później wynik 119,8 kg

Wieczór Święta Niepodległości spędziłem na komponowaniu „pakietu bezpieczeństwa”. Przygotowałem wystąpienia w trzech sprawach szeroko obejmujących sprawy bezpieczeństwa na drogach w Policach:

1.  Zgłoszenie mailowe do Wydziału Techniczno-Inwestycyjnego Urzędu Gminy w Policach w sprawie znaku drogowego D-1 „Droga z pierwszeństwem przejazdu”, który niefortunnie został ustawiony na ul. Bankowej tuż przed skrzyżowaniem z ul. Grzybową. W efekcie kierowcy jadący Bankową mogli mylnie uznawać, że na tym skrzyżowaniu mają pierwszeństwo(jak wiadomo, na tym skrzyżowaniu pierwszeństwo mają pojazdy jadące ulicą Grzybową).

Rano otrzymałem odpowiedź, że już się zajęto tą sprawą.

2. Interpelacja do Burmistrza Polic w sprawie działań poprawiających bezpieczeństwo na ulicach Polic. W związku z wtorkowym wypadkiem na ul. Grunwaldzkiej(potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych) zwróciłem się do Pana Burmistrza z prośbą o udzielenie informacji jakie działania i w jakiej skali podjęte zostały w Policach w celu poprawy bezpieczeństwa w tym roku. Po czarnej serii wypadków z ubiegłej zimy, zapowiadane były szerokie działania poprawiające bezpieczeństwo na polickich drogach.

interpelacja listopad 2015 – zapytanie o bezpieczeństwo na drogach

3. Pismo do Komendanta Powiatowego Policji w Policach o zintensyfikowanie kontroli drogówki na ul. Piaskowej w godzinach popołudniowych 16:00-17:30. Ja sam oraz wielu moich znajomych zaobserwowaliśmy, że w tym czasie większa liczba kierowców łamie ograniczenie prędkości na ul. Piaskowej przy SP 8, a w tym czasie nadal sporo dzieci przebywa w szkole na zajęciach dodatkowych.

interpelacja listopad 2015 – list do Pana Komendanta Policji

W związku z tym, że malowanie oznakowania poziomego na ul. Bankowej budzi wątpliwości i sprzeciw mieszkańców, zwróciłem się z interpelacją o wstrzymanie tego malowania i wprowadzenie innych rozwiązań:

foto dzięki uprzejmości znajomego z forum internetowego portalu www.police24.pl

Police dn. 05.11.2015 r.
Grzegorz Ufniarz
Radny Rady Miejskiej w Policach.
Sz. P.
Władysław Diakun
Burmistrz Polic
INTERPELACJA RADNEGO

W związku z remontem ul. Bankowej oraz wnioskami mieszkańców po tym, gdy rozpoczęto malowanie znaków poziomych na jezdni wnioskuję o wstrzymanie prac nad tym oznakowaniem i zmianę organizacji ruchu.

Na razie pomalowany został odcinek od ul. Zamenhofa do ul. Wyszyńskiego. Niestety, niemal na całej długości tego odcinka namalowana została podwójna linia ciągła (znak P-4), której przepisy ruchu drogowego nie pozwalają przekraczać. W konsekwencji uniemożliwi to wjazd na parkingi położone wzdłuż ulicy z obydwu pasów ruchu.

W mojej ocenie remont ma polepszać, a nie pogarszać warunki korzystania z drogi. Zastosowane rozwiązanie najprawdopodobniej utrudni korzystanie z parkingów na całej remontowanej długości ulicy Bankowej, czyli pogorszy mieszkańcom i osobom korzystającym z punktów handlowych i usługowych możliwość parkowania swoich aut.

Przepisy prawa (Rozporządzenie ministra Infrastruktury z dnia 3.07.2003 ws. Szczegółowych warunków technicznych dla znaków drogowych w Załączniku nr 2 określa, że linia ciągła podwójna(znak P-4) musi mieć długość minimum 20 metrów. Takie linie zastosowano w projekcie przy wszystkich przejściach dla pieszych. W konsekwencji może to doprowadzić do tego, że cała Bankowa będzie przedzielona podwójną linią ciągłą. W przypadku arterii czy głównej drogi ma to uzasadnienie. W przypadku drogi osiedlowej(a taką w sumie jest ul. Bankowa) wydaje się to zbyteczne, zwłaszcza, że już znak drogowy Uwaga przejście dla pieszych(Znak A-16) zabrania wyprzedzania pomiędzy znakiem a samym przejściem.

Wobec tego zastosowanie dodatkowo podwójnej linii ciągłej wydaje się być przesadne. Dodatkowo chcę wskazać na fakt, iż obowiązek malowania podwójnej ciągłej przed przejściem dla pieszych nie wynika z konkretnych przepisów, jest raczej pewnym obyczajem stosowanym przez projektantów.
Wobec powyższego wnioskuję jak na początku o zmianę projektu organizacji ruchu i wstrzymanie malowania znaków poziomych na ul. Bankowej do czasu poprawienia warunków korzystania z tej ulicy.

Dziś mija 8 miesięcy od kiedy zapaliłem ostatniego papierosa. Rzucenie palenia było elementem mojego planu prozdrowotnego, który sobie obmyśliłem na początku roku. Zaczęło się od przygotowania do biegania(ćwiczenia ogólnorozwojowe  i wzmacniające na siłowni), potem już było samo bieganie. Pierwsze kółko na stadionie przy Piaskowej trwało tak długo, jakbym obiegał całą Ziemię.

Wreszcie, gdy trening zaczynał przynosić pierwsze efekty decyzja, odstawienie papierosów. Po dwóch miesiącach od rzucenia palenia wyniki w bieganiu znacznie się poprawiły, a i sylwetka nieco wysmuklała.

Potem, niestety, przyszły najbardziej negatywne skutki rzucenia palenia. Wilczy apetyt sprawiał, że jadłem wszystko, co się nawinęło pod rękę, wszystko i o każdej porze. Niedługo trzeba było czekać na efekty…

Nie martwię się tym, że wróciłem do wagi z początku roku. Za kilka dni rozpoczynam dietę, a zaraz za nią przygotowania do swojego największego wyzwania sportowego, które chcę zrealizować przed czterdziestymi urodzinami(to już w przyszłym roku w czerwcu!).

Waga sama się ureguluje.

Najważniejsze, że już 8 miesięcy nie palę i jest mi z tym nieziemsko dobrze.

Polecam

 

Otrzymałem odpowiedzi na dwie interpelacje dotyczące montażu tablic z informacją pasażerską w Policach oraz modyfikacji ścieżki rowerowej Police-Pilchowo.

W sprawie tej pierwszej http://grzegorzufniarz.pl/cszkm-w-policach/ Burmistrz dokonał rozeznania cenowego i otrzymał informację, że koszt takich tablic to 20 tys netto za 1 sztukę(przypomnę, że wnioskowałem o ustawienie 6 sztuk na przystankach Police Osiedle Chemik, Police Rynek i Police Osiedle Chemik-Kinga). Jest to koszt samego zakupu, do tego dochodzą jeszcze koszty przyłączenia tablic do systemu informacji pasażerskiej w Szczecinie.

Zadeklarowano, że temat będzie rozpatrywany podczas prac nad budżetem, jednak przyznam, że wobec takiej skali kosztów, mój entuzjazm dla pomysłu zdecydowanie zmalał.

Odpowiedź w sprawie ścieżki rowerowej jest już bardziej optymistyczna(dodam, że w tym samym czasie i w podobnej sprawie wystąpił mój kolega radny z Tanowa Pan Zygmunt Kołacki). W odpowiedzi czytam, że szacunkowy koszt wykonania „przejazdów” przez granitowe wjazdy do lasu wzdłuż ścieżki rowerowej, to około 85 tys złotych, jednak widać wyraźnie, że jest tam pole do znacznego obniżenia tych kosztów.

Przypomnę swój wniosek: http://grzegorzufniarz.pl/prostowanie-sciezki-rowerowej-interpelacja/